Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.
ja jestem z Moreny. Myślałam żeby rodzić w Wojewódzkim, słyszałam same dobre opinie.. choć ostatnio koleżanka mojej siostry trochę mnie sceptycznie do tego szpitala nastawiła, bo ponoć nie ma tam...
rozwiń
ja jestem z Moreny. Myślałam żeby rodzić w Wojewódzkim, słyszałam same dobre opinie.. choć ostatnio koleżanka mojej siostry trochę mnie sceptycznie do tego szpitala nastawiła, bo ponoć nie ma tam na stałe anestezjologa.. i są strasznie nastawieni(podobnie jak zaspa) na poród naturalny.. a ja choć bym chciała, to nie wiem czy naturalnie będę mogła rodzić, bo od dziecka choruję na osteoporozę i choć teraz jestem"zaleczona" to ciąża może osłabić kości i kto wie czy miednica wytrzyma.. więc i o Klinicznej coraz częściej myślę.. mam jeszcze dużo czasu.. ale decyzja nie jest prosta.
zobacz wątek