Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.
witam się majowo :)grill grill grill juz mam dosyc a co u was?
my się wczoraj nie wyspalismy... jakiś koleś kolo czterdziestki do drzwi nam sie dobijal o 2.30 w nocy niby koles szukal...
rozwiń
witam się majowo :)grill grill grill juz mam dosyc a co u was?
my się wczoraj nie wyspalismy... jakiś koleś kolo czterdziestki do drzwi nam sie dobijal o 2.30 w nocy niby koles szukal jakiegos mlodego chlopaka ktory remontuje dom z czerwonej cegly... moj emek otworzyl okno kuchenne i z nim gadal, drzwi nie otworzyl o tej godzinie... facet jakis podejrzany zagladal co mamy w domu ;/ po okolicy lazil... do sasiada poszedl co go nie ma bo wyjechal.. otworzyl sobie brame itp.. nikt mu nie otworzyl.. ja mowie emkowi ze zaloze sie ze to zlodziej i ze sprawdza kto w domu a kto nie i ze tam wroci zaraz pewnie.. no i nie minelo 20 minut on tam znowu poszedl.. nasz pies zaczal szczekac i moj emek otworzyl drzwi balkonowe i wypuscil psa na podworko... koles sie w sekunde zebral bo pies rabanu narobil... i to przez krzaki szedl innego sasiada zebysmy go nie widzieli... debil jakis... a ja mowie jak bym nie otworzyla i by mi sie wlamal jak bym byla sama? bo ja sama w nocy drzwi nigdy nie otwieram, nawet do okna nie podchodze... krecil sie tak jeszcze kolo domu, mowimy ze jak podejdzie blizej to dzwonimy po policje... no ale poszedl sobie a ja do 6 rano nie moglam zasnac...... pies tez na czujce caly czas na wszystko mruczal... majowka, ludzi w domu nie ma i zlodzieje sie krecą...
zobacz wątek