Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 7.
ależ tu ruch..
ambrozja bardzo mi przykro, wiem jak boli strata, też to przeżywałam.. choć trudno w to uwierzyć czas leczy rany i niedługo znów pełna nadziei rozpoczniesz starania i wierzę,...
rozwiń
ależ tu ruch..
ambrozja bardzo mi przykro, wiem jak boli strata, też to przeżywałam.. choć trudno w to uwierzyć czas leczy rany i niedługo znów pełna nadziei rozpoczniesz starania i wierzę, że się uda.
Żonka ja też brałam 2 tabl clo, jeśli masz wątpliwości to spytaj lekarza- swojego- a jeśli nie masz do niego zaufania to zmień lekarza, bo bez zaufania będzie ciężko..
Bąbelkowa z całym szacunkiem, wiem, że masz dobre intencje, ale po samych informacjach z forum, lub własnego przypadku trudno wnioskować kto od jakiej dawki clo powinien zaczynać.. myślę, że lekarz żonki ma więcej danych i wiedzy co w jej przypadku robić.. ( nie obraź się proszę za moje słowa)
PS pogoda piękna, a ja jak nigdy cieszę się gdy robi się chłodniej lub pada..:) też tak macie?:)
zobacz wątek