Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA

Lusia głowa do góry, pomyśl w inny sposób:

może Bóg wie co robi, ja uważam że skoro nie zachodzę w ciąże to widocznie tak ma być, może dziecko by się chore urodzilo.

... rozwiń

Lusia głowa do góry, pomyśl w inny sposób:

może Bóg wie co robi, ja uważam że skoro nie zachodzę w ciąże to widocznie tak ma być, może dziecko by się chore urodzilo.

Trzeba wierzyć, a ja wierze że Bóg w odpowiednim czasie ześle dla nas wspaniałe nowiny.

A jeśli potrzebujesz się wypłakać, to płacz ale głośno, nie chowaj się ze swoim bólem. Płacz, krzycz a nawet wal w ściane jeśli Ci to da jakieś ujście emocją

Płacz oczyszcza duszę.


Pozdrawiam

P.S. Jesli miałabym być pesymistką, to we wrześniu będę ryczeć jak BÓBR - gdy okaże się, że mąż niema żadnej poprawy w wynikach.

zobacz wątek
14 lat temu
~Kasika

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry