Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA

agusek, jezeli chodzi o clo, to jestem tez takiego samego zdania, co ana! clo juz chyba nie ma nic wspolnego z donoszeniem. tak mi sie wydaje, ale nie wiem.

ana, no wlasnie, dlatego... rozwiń

agusek, jezeli chodzi o clo, to jestem tez takiego samego zdania, co ana! clo juz chyba nie ma nic wspolnego z donoszeniem. tak mi sie wydaje, ale nie wiem.

ana, no wlasnie, dlatego mowie, co mi tam, niech sie foszy, traz i tak mi juz nie jest potrzebny, bo jestem po plodnych :D:D:D:D

ojej w plodnych jak sie foszy, to nie wiadomo jak podejsc, ale mam tam swoje sposoby, wystarczy, ze sie nago poloze, to jak piesek sie prosi sam :):):), a wiecie, ze natura nas stworzyla tak, ze kiesy kobieta ma plodne, wytwarza feromony, ktore bardzo dzialaja na libido mezczyzn i maja wtedy najwiecej ochoty i to wszystko tylko dlatego natura tak zrobila, zeby wlasnie w tych dniach miec najwiecej ochoty i zeby doszlo do zaplodnienia, cwane nie :)

kurde wczoraj zapomnialam wziazc duphaston! :/;/;/

zaraz jade do mojej mamy na ogrocie jej pokosic, a moj dalej sie foszy :)

buziole dziewczyny :*:*:*:*

zobacz wątek
14 lat temu
~lusia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry