Re: CLOSTILBEGYT A CIĄŻA
wiem wiem, ja miałam trochę podobnie; tzn. jak wyszłam za mąż to od razu chciałam... nie to, że miałam parcie na dziecko, ale żeby sprawdzic czy wszystko ok jest... nie wiem skad ten lek się brał,...
rozwiń
wiem wiem, ja miałam trochę podobnie; tzn. jak wyszłam za mąż to od razu chciałam... nie to, że miałam parcie na dziecko, ale żeby sprawdzic czy wszystko ok jest... nie wiem skad ten lek się brał, ale jakaś taka niepewność... no i od razu sie w sumie udało tylko to była ciąża biochem. totalna załamka...:(( i od tamtego czasu mam jeszcze większe parcie.... zamiast powiedzieć sobie, że takie rzeczy się zdarzają wielu osobom to mam poczucie, że może nigdy nie będę miała dzieci... że mi to nie jest dane...
no ale nic, nie ma co dywagować.... trzeba się trzymać i wziąć w garść.
a propos kliniki, to ja też mówiłam, że jak do marca nie zajdę to idę do specjalisty od takich spraw. Mam jednak cichą nadzieję, że teraz będzie dobrze....
ale nie jest mi najlepiej, powiem szczerze.. Boję się cieszyć;( nie mogę powiedzieć mamie ani nikomu. jedyną osobą, z którą mogę o tym pogadać to moja przyjaciółka, ale ona mieszka poza trójmiastem i możliwy jest tylko tel. a ja się okropnie boję... nie wiem jak będzie, jakbym miała znów przechodzić przez to co pół roku temu...
zobacz wątek