Re: CLOSTILBEGYT A CIĄŻA
u mnie też niby ze mną ok...a jednak, c.biochem. była i potem trochę walczyłam, żeby do siebie wrócić. Prolaktyna wysoka okrutnie, zbijałam dostinexem. Ale inncyh badań nie robiłam, a w sumie...
rozwiń
u mnie też niby ze mną ok...a jednak, c.biochem. była i potem trochę walczyłam, żeby do siebie wrócić. Prolaktyna wysoka okrutnie, zbijałam dostinexem. Ale inncyh badań nie robiłam, a w sumie powinnam, tylko kto ma mi to powiedzieć jak nie lekarz?? Idź, zrób raz jeszcze hormony, a może ten endo. powie coś nowego?? może zaleci coś nowego??
pamiętaj też, że ty jesteś na początku "drogi starań". Mi się grunt pod nogami już zaczął palić;)) poważnie mówię, jak się okazało, że to c.biochem. to zaczęłam się bać...a wcześniej mówiłam, że teraz trzydziestka to jak za czasów naszych mam dwudziestka;))
a ja byłam wczoraj u mojego gina i się tylko wkrw.... pęcherzyk jest, ale jak to on określił "mógłby by większy" ... więc jak tylko to usłyszałam to mi oczy mgłą zaszły... i w sumie nic konkretnego mi nie powiedział, tyllko że mam przyjść w piątek... wyszłam od niego z takim poczuciem, że jest niedobrze...sama nie wiedziałam, niby pęcherzyk jest ale mógłby być większy jak na ten tydzień. siedziałąm w pracy i oczywiście na niczym się skupić nie mogłam, prawie płakałam.. i postanowiłam pójść do innej babki, ktróa prowadziła ciąże moich dwóch koleżanek... i wyszłam pełna optymizmu!! oczywiście nie powiedziałam jej, że byłam rano u innego, ale jak zobaczyła pęcherzyk, zmierzyła i powiedziała, że jest ok... jak się zapytałam, czy nie za małay to mnie "wyśmiała" .."a czego się Pani spodziewała w 4 tygodniu??" no i zaleciła dbanie o siebie i takie tam bla bla bla... i mam przyjść za 2 tyg. bo dopiero wtedy będzie widać cos więcej. Naprawdę cieszę się, ze do niej poszłam... zmieniam lekarza. babka jest taka bardziej konkretna i rzeczowa. także poszłam tylko dziś zrobić betę i czekam do 7 lutego na kontrolę;)
zobacz wątek