Re: CLOSTILBEGYT A CIĄŻA
Mnie też dawno nie było i to nie dlatego, że już nie interesuje mnie Wasz wątek.
Ja również mam żałobę po naszym Aniołku....
Te skurcze, o których pisałam wczesniej stały...
rozwiń
Mnie też dawno nie było i to nie dlatego, że już nie interesuje mnie Wasz wątek.
Ja również mam żałobę po naszym Aniołku....
Te skurcze, o których pisałam wczesniej stały sie nie do zniesienia i 9 stycznia odeszły mi wody. Nasze maleństwo urodziło sie w 17tym tyg. Stało się to w nocy przed wyjazdem do Polski.
To był najgorszy koszmar w moim zyciu! Nigdy sie z tym nie pogodzę! Wciąż tęsknię za swoim Skarbem, za jego r******i w moim brzuchu....
Teraz wciąż czekam na pierwszą @. A po ok. 3 miesiącach rozpoczynamy starania na nowo....
pozdrawiam Was dziewczyny i dużo szczęscia życzę
zobacz wątek