Re: CLOSTILBEGYT A CIĄŻA
Neta nie poddawaj sie... przecież jajowody można udrożnić... napewno jest taka możliwość!!!
Monia... ja zaczynam znowu clo w grudniu bo mialam 3 m-c przerwy a to dlatego ze maz byl...
rozwiń
Neta nie poddawaj sie... przecież jajowody można udrożnić... napewno jest taka możliwość!!!
Monia... ja zaczynam znowu clo w grudniu bo mialam 3 m-c przerwy a to dlatego ze maz byl na wyjeździe. A tak wogóle to mam za soba 3 próby z clo, niestety nieudane :( za 1 razem bylo wszystko super piekny jeden pecherzyk, ale nie wiem czy pekl bo nie mialam monitoringu, za 2 razem przestymulowanie( i to po 1 tabl.) mnóstwo pecherzy i to wielkich...az mnie jajniki bolaly bardzoo, a za 3 razem bralam po 1/2 tabl i niestety nie urósł ladny pecherzyk tylko kilka malycjh :(
tak ze licze na grudzien ... magiczny m-c w którym podobno cuda sie zdarzaja :))hihi
tak ze jeszcze 2 podejscia z clo a jak to nic nie da to laparoskopia - moj gin uwaza ze to dobry zabieg, dzieki któremu mozna wiele zobaczyc czego nie widac na usg (nawet 4d-taki sprzet ma moj gin)a poza tym za pomoca tego zabiegu mozna wiele wyleczyc np endometrioze i niedrożność... tak mi mówil moj lekarz ;)
Pozdrawiam Was :***
zobacz wątek