Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

hejka, wielkie gratulacje dla przyszłej mamusi, pisałam już wczoraj ale ktoś usunął mój wpis
ja po wizycie w klinice, wszystko ok, te moje wyniki złe już się nie zmienią , taka podobno... rozwiń

hejka, wielkie gratulacje dla przyszłej mamusi, pisałam już wczoraj ale ktoś usunął mój wpis
ja po wizycie w klinice, wszystko ok, te moje wyniki złe już się nie zmienią , taka podobno natura ludzi z hashimoto i mam się tym nie przejmowac
druga wiadomość to taka że w sobotę mam transfer, dostanę dodatkowo jakieś kroplówki i powinno być dobrze, zatem kochane 3majcie proszę kciuki

zobacz wątek
12 lat temu
klara83

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry