Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
Pewnie żle dobraną dawkę ma ta koleżanka,albo sam lek tak na nią działa,musi to skonsultować z lekarzem.
Ja też się przestraszyłam że coś z dawką mam nie tak,bo odkąd okres mi się...
rozwiń
Pewnie żle dobraną dawkę ma ta koleżanka,albo sam lek tak na nią działa,musi to skonsultować z lekarzem.
Ja też się przestraszyłam że coś z dawką mam nie tak,bo odkąd okres mi się spózniał tak puls mi skoczył do 90-100 wiadomo stres czy to ciąża,czy nie,bo jak tak to nie wiem jak z wynikami mam itd.byłam nerwowa,pobudzona,nie mogłam spać i chyba ze cztery noce nie spałam,ale nigdy tak ze stresu nie miałam,pomyslałam sobie że może dawka za duża,albo już w nadczynność wpadłam,skonsultowałam z lekarzem że będę brała po pół tabletki i tak cztery dni do momentu poznania wyników,a że są w normie(chyba)to puls skoczył w wyniku ciąży i stresu,i tak teraz mam w granicach 80,rano czasem więcej.Ginekolog mówi że norma w ciąży to do 100.
Jutro mam dwie wizyty,najpierw ginekolog,mam nadzieję że już zobaczę moją fasolcie i że wszystko ok,a pózniej jadę do ogólnego,tym razem mojego starego lekarza,co od niego odeszłam bo znalazłam polaka,może da mi skierowanie do endokrynologa i powie jaką dawkę leku teraz brać i kiedy na powtórzenie wyników przyjść.
zobacz wątek