Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

stokrotko bardzo się cieszę, że już czujesz maleństwa, to cudowne uczucie..
Dziewczyny Wy również niedługo będziecie się cieszyć swoimi maluszkami, jestem tego pewna..
Ja jeszcze dziś... rozwiń

stokrotko bardzo się cieszę, że już czujesz maleństwa, to cudowne uczucie..
Dziewczyny Wy również niedługo będziecie się cieszyć swoimi maluszkami, jestem tego pewna..
Ja jeszcze dziś nie mogę przytulić mojego kochanego synka..Juli dziś znów miał zaburzenia rytmu, tym razem serduszko chwilowo zwolniło i lekarze stwierdzili, że ma jeszcze zostać pod opieką pielęgniarek na sali pooperacyjnej.. dostanę go na salę ogólną jutro lub w niedzielę jeśli już nie będzie żadnych problemów z rytmem serca..oby nie było.. ale poza tym krążeniowo jest wszystko ok zastawki pracują prawidłowo. jest jeszcze problem z jedzeniem,bo Julek nie chce butelki i ma trudności z jedzeniem z niej, a musi bo teraz dostaje ściśle określoną liczbę płynu. wczoraj 15ml mleka co 3h, dziś 20ml.. piersią będę mogła karmić może za tydzień.. a pokarmu coraz mniej ściągam.. jest głodny i bez mamy i czasem popłakuje..Czy on mnie pozna?? dziś już nie ma cewnika, drenu przy serduszku i maski z tlenem.. więc troszkę mu lżej.. jak byłam przed chwilą to widziałam tylko ruszającą się łapkę i nóżki bo Juleczek się przemieścił na łóżeczku i leżał po skosie..ale pielęgniarki mu tak pozwalają, żeby tylko spał tak jak mu wygodnie.. tak bardzo chcę go już zobaczyć, przytulić, poczuć małą łapkę zaciśniętą na moim palcu, i żeby spojrzał na mnie swoimi wielkimi oczkami i pokazał dziąsełka w uśmiechu.. strasznie za nim tęsknię..

zobacz wątek
12 lat temu
Ania81

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry