Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
Ja po wizycie.... Lekarz bardzo fajna i konkretna. Dość droga, bo za wizyte zapłaciłam 150 zł, ale jest naprawdę super! Powiedziała, że nie mam się o co martwić. ze pęcherzyka co prawda jeszcze nie...
rozwiń
Ja po wizycie.... Lekarz bardzo fajna i konkretna. Dość droga, bo za wizyte zapłaciłam 150 zł, ale jest naprawdę super! Powiedziała, że nie mam się o co martwić. ze pęcherzyka co prawda jeszcze nie widać, ale ta beta wcale nie jest aż taka zła... bo tak naprawde nie wiadomo kiedy doszło do zapłodnienia ze względu na ten ostatni inny cykl.
Krwawienia nie ma wiec jest dobrze. Tak naprawde to przyrost bety sie liczy a nie jej wartość, wiec się nie przejmować. Dostałam d*phaston w razie W i mam brać 3 razy na dobę.
No i za 2 tygodnie następna wizyta żeby zobaczyć pęcherzyk :)
Uspokoiłam się nawet :) także teraz będę dwa tygodnie chodzić jak tykająca bomba :/
aha i ten progesteron tez nie był tragiczny... ponoć jakby był poniżej 20, to by było zagrożenie.
zobacz wątek