Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Dziewczyny zgadza sie..moj organizm szalal po dawkach..ale jak widac efekt koncowy jest..

Olesia - faktycznie moze byc tak,ze tsh malo tobie spadlo bo przez okres brania lekow bralas... rozwiń

Dziewczyny zgadza sie..moj organizm szalal po dawkach..ale jak widac efekt koncowy jest..

Olesia - faktycznie moze byc tak,ze tsh malo tobie spadlo bo przez okres brania lekow bralas mniejsza dawke a dopiero przy tej wiekszej cos sie ruszylo..

w obecnej chwili biore 175, choc lekarz twierdzi,ze i 150 by wystarczylo..ale ze to blizniaki to lepiej wiecej..

czesto sie zdarza,ze ludzie wpadaja z niedoczynnosci w nadczynnosc..moja siostra tez tak miala..

ja juz na tyle znam swoj organizm (przed ciaza) ze wiedzialam kiedy tsh mi rosnie bo zaczynalam byc nerwowa-wybuchowa, spiaca, wlosy mi wychodzily garsciami..skora byla sucha az swedziala..i nie mialam sily i ochoty na nic..malo jadlam a waga szla do gory:/

teraz odpukac chyba jest ok.. z ta choroba da sie zyc naprawde..
no i pamietajcie,ze ja mam tez Hashimoto..

a dzisiaj pobudka o 4.37:-) nie ma to jak maluszkowe kopniaczki:-) one chyba lubia sie budzic po 4:P

zobacz wątek
12 lat temu
stokrotka24s

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry