Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu - my ost rzadko gdzies wychodzimy.. kazde wyjscie = wydatek bo z gola reka nie pojdziemy.. do nas tez malo zapraszamy bo kazde zaproszenie = kolacja i sniadanie u nas a to z kolei = wieksze... rozwiń

Aniu - my ost rzadko gdzies wychodzimy.. kazde wyjscie = wydatek bo z gola reka nie pojdziemy.. do nas tez malo zapraszamy bo kazde zaproszenie = kolacja i sniadanie u nas a to z kolei = wieksze wydatki..wiec je troche okroilismy.. czasami mi brakuje takich spotkac co weekend...ale odkad jestem w ciazy to czesto sobie odpoczywamy wlasnie w weekendy.. no a jak sie pojawia blizniaki na swiecie to juz raczej nie bedziemy mieli mozliwosci na odpoczynek czy spotkania ze znajomymi tak czesto..

zobacz wątek
12 lat temu
stokrotka24s

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry