Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

z reszta wyrazam swoja opinie... a nie ma co porownywac chyba, bo kazde starania sa indywidualne... ale dziewczyny... mowie Wam zeby to bylo wszystko na spokojnie, ja sie tyle najadlam stresow... rozwiń

z reszta wyrazam swoja opinie... a nie ma co porownywac chyba, bo kazde starania sa indywidualne... ale dziewczyny... mowie Wam zeby to bylo wszystko na spokojnie, ja sie tyle najadlam stresow depresji i nie wyszlo, a tylko odworcilam glowe od tego na chwile ( leki bralam dalej, zeby nie bylo ) i udalo sie na chwile przed wyznaczona laparoskopią...
Pisalam kiedys ze taka madra pani psycholog mowila, ze glowa duze ma znaczenie.. leki lekami ale jak bedziemy spiete caly czas to organizm wysyla sygnal, ze to nie odpowiedni czas dla kobiety na potomstwo...

zobacz wątek
12 lat temu
~Koraliczek

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry