Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
Stokrotko, cieszę się, że u Ciebie jest wszystko dobrze i Twoje Maluszki są takie kochane, że dają o sobie znać w taki zapewne cudowny sposób :) co do ludzi - hmm... czasami na Ich głupotę nie ma...
rozwiń
Stokrotko, cieszę się, że u Ciebie jest wszystko dobrze i Twoje Maluszki są takie kochane, że dają o sobie znać w taki zapewne cudowny sposób :) co do ludzi - hmm... czasami na Ich głupotę nie ma się siły i rady... :/
mnie ostatnio np. sąsiadka mojej Babci zaczepiła z pytaniem, czemu jeszcze nie jestem w ciąży skoro już tyle miesięcy jesteśmy małżeństwem - no rzeczywiście i to jest już powód od razy by mieć brzuszek... nie lubię takich chamsko - wścibskich ludzi :(
no a ja dzisiaj już zaczęłam 9 cykl :/ niestety ta wstrętna małpa przyszła :) ale na szczęście się nie zdołowałam, powiedziałam mojemu B i skwitowaliśmy tylko słowami "no trudno" :) ja się cieszę z Naszego nastawienia, bo dzięki temu nie wariujemy... My np. nie wiemy co to jest sex na żądanie ;P kochamy się, bo się pragniemy... nie wiem, a może ja za bardzo luźno podchodzę do poczęcia dziecka :P
również miłego dnia życzę Dziewczyny :)
zobacz wątek