Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olesia pozytywne myślenie to podstawa, mi troche tego brakuje z natury jestem chyba zbyt pesymistyczna :/
Jeżeli o mnie chodzi to najprawdopodobniej nie doszło do zagnieżdżenia :( na @ było... rozwiń

Olesia pozytywne myślenie to podstawa, mi troche tego brakuje z natury jestem chyba zbyt pesymistyczna :/
Jeżeli o mnie chodzi to najprawdopodobniej nie doszło do zagnieżdżenia :( na @ było to zdecydowanie za wcześnie z resztą temp spadła mi dopiero po 3 dniach plamienia/lekkiego krwawienia a do tej pory rosła. Jutro ide do gina z wszystkimi wynikami zobaczymy co powie... ale lekki dół niestety jest. Możliwe,że to progesteron, prolaktyne mam w normie, sama zrobiłam sobie badania... eh mam nadzieje,że ta ginka okaże się wporządku i powie co jeszcze moge zrobić... :(

zobacz wątek
12 lat temu
asia87

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry