Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
Aniu !!! Oby Juleczek jak najszybciej wrócił cały i zdrowy do domku !!! Bedę się za niego modlić i za Was też żebyście mieli siłe na to wszystko ! :)
Stokrotko !! znam to nad wyraz...
rozwiń
Aniu !!! Oby Juleczek jak najszybciej wrócił cały i zdrowy do domku !!! Bedę się za niego modlić i za Was też żebyście mieli siłe na to wszystko ! :)
Stokrotko !! znam to nad wyraz dobrze...ten stan... też unikam spotkań z ciężarnymi koleżankami i nie daj boże z tymi co już mają dzieci :(
Nie dawno naszemu dobremu znajomemu urodziła się córeczka.... Mieliśmy pójśc do nich w odwiedziny, zobaczyć malutką......zrobiłam scenę mężowi, że nigdzie nie idę, bo będę ryczeć :(
Dzięki Bogu u mnie w domu nikt nie pyta kiedy Wy, kiedy Wy.... wszyscy najpierw licza na moją siostrę... 8 lat starszą i 4 lata po slubie....ale oni raczej nie będa mieć dzieci z wyboru.... więc raczej czepiają się ich :)
Poza tym wiedzą o moim poronieniu i mają świadomośc, że chcemy...tylko wychodzi jak wychodzi.....
Wczoraj było 7 mcy od naszego ślubu.... świętowalismy miesięcznicę z winkiem :D Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, bo to ostatnie wino z naszej ślubjej kolekcji :) oby było szcześliwe... :) dziś tempka lekko sie podniosła... jesli sie utrzyma, to znaczy, że wczoraj była owulka :) Trzymajcie kciuki ! Tak bym chciała żeby ten cykl był owulacyjny .......
zobacz wątek