Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
Aniu - cooooooo?! co za lekarz, jak czytam co piszesz, aż mi się słabo robi :/ co to w ogóle jest? masz typowe objawy jak przy hashimoto - ja miałam TPO 245 i od razu mi powiedziała, że to raczej...
rozwiń
Aniu - cooooooo?! co za lekarz, jak czytam co piszesz, aż mi się słabo robi :/ co to w ogóle jest? masz typowe objawy jak przy hashimoto - ja miałam TPO 245 i od razu mi powiedziała, że to raczej to, bo współgra z wysokim tsh... jaka paranoja :(
a wogóle u Nas z nowści - rozmaiałam ostatnio z moim B i ustaliliśmy, że jak do czerwca nic nie wyjdzie z ciążą idziemy do invikty, trzeba będzie się już ostro za siebie wziąć ;) bo u Nas jest wiele trudności i chyba muszę być pod okiem dobrego specjalisty... Jeszcze tylko czeka mnie po drodze monitoring - upewnie się tylko, czy jajeczkuje :)
zobacz wątek