Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
qrcze....teraz sie do gina nie dostanę :(
W ogóle bete mogę zrobić dopiero w poneidziałek, bo dzis z pracy sie nie wyrwę, a jutro sobota...laboratoria pozamykane....
zrobie jeszcze...
rozwiń
qrcze....teraz sie do gina nie dostanę :(
W ogóle bete mogę zrobić dopiero w poneidziałek, bo dzis z pracy sie nie wyrwę, a jutro sobota...laboratoria pozamykane....
zrobie jeszcze tylko sikańca jutro i chyba pojutrze żeby byc spokojniejsza .
Mam luteine w domu po ostatniej akcji i zastanawiam się czy wziąć na właśną rękę.... ale chyba nieeee....choc ostatnio gin w szpitalu powiedział, że przepisuje bo i tak pewnie się później przyda :/
Tak sobie myslę, że jednak teraz to wszytsko inaczej przebiega jak wtedy.... zupełnie inaczej się czuję.... wtedy bardzo bolał mnie brzuch, a nie niepokoiłam się, bo mówiono mi że może być tak jak na @.....tym razem nic mnie nie boli....czasem zakłuje lewy jajnik...... Wtedy miałam plamienia... teraz nie ma ani kropli... temperatura jest stała, wtedy trochę się wachała....
No i w ogóle czuję się kompletnie dobrze....jak nie przed @... trochę piersi pobolewają, ale tez nie bardzo mocno jakoś....
Może brak objawów u mnie, to dobry znak .....
zobacz wątek