Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olimpia,trzymam kciuki,a powiedz mi w którym dniu cyklu wtedy poroniłaś,bo ja też miałam taki epizod,lekarz mówi że test wadliwy ale wątpię bo były robione dwa różne,teraz te same i jakoś się nie... rozwiń

Olimpia,trzymam kciuki,a powiedz mi w którym dniu cyklu wtedy poroniłaś,bo ja też miałam taki epizod,lekarz mówi że test wadliwy ale wątpię bo były robione dwa różne,teraz te same i jakoś się nie myliły,wtedy też mnie trochę brzuch bolał jak na @teraz nie,więc może to jest dobry znak,choć na to nie ma reguły.

Swoją drogą to szybka jesteś,ja po tym poronieniu test robiłam dopiero na 34 dzień cyklu,ale wtedy to już niemal pewna byłam bo okresy mam regularne i też jeden test bardziej czuły,da ciemniejszą kreskę,inny mniej i jest słaba,ale to też oznacza ciążę.A robiłaś jakieś badania?Lekarz powiedział skąd te poronienie?Leczysz się na coś?Bo wiesz to że poroniłaś raz to też może o niczym nie świadczyć,wiele kobiet tak ma bez powodu,nawet nie wie o tym.W moim przypadku była to prawdopodobnie nieleczona tarczyca i dobrze że tak szybko się stało,niż póżniej.Teraz boję się każdego dnia,ale już coraz mniej...tym bardziej że leczę się.

zobacz wątek
12 lat temu
~ania27

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry