Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
no dobra.... wszędzie gdzie się dodzwonię to z lekarzami nie ma szans gadać.
A położne nie chcą mi nic powiedzieć.... mam zadzwonić jutro z rana do jednej kliniki - do evi medu i może uda się...
rozwiń
no dobra.... wszędzie gdzie się dodzwonię to z lekarzami nie ma szans gadać.
A położne nie chcą mi nic powiedzieć.... mam zadzwonić jutro z rana do jednej kliniki - do evi medu i może uda się mnie przyjąć jutro.
To teraz modlę się żebym nie dostała krwawień do jutra :( nic na to nie wskazuje...ale jednak się boje... :(
Luteiny nie chce brac bez konsultacji... mąż też mi gada ze sama nie mam brac... poczekam do jutra...
zobacz wątek