Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)
Nie miałam genetycznego bo tutaj lekarze ginekolodzy nie robią,a tylko genetycy którzy nieżle za to kasują,USG połączone jest z pappa,dlatego się cenią i nie robią na miejscu,a w mieście oddalonym...
rozwiń
Nie miałam genetycznego bo tutaj lekarze ginekolodzy nie robią,a tylko genetycy którzy nieżle za to kasują,USG połączone jest z pappa,dlatego się cenią i nie robią na miejscu,a w mieście oddalonym o 60 km,dowiadywałam się i jakby chcieli zrobić tylko samo USG nie za taką kasę jak krzyknęli to i owszem,pojechałabym i byłabym spokojniejsza ale nie dało rady,też za pózno to wszystko wyszło.Teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko wierzyć że dzidzia urodzi się zdrowa.
zobacz wątek