Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)
Asiu, chętnie oddam Ci polowe swoich problemów - przynajmniej będziesz miała czym zapełnić innym myśli :P
ja się staram, bo się staram, ale i tak jestem świadoma tego, że za chwilę...
rozwiń
Asiu, chętnie oddam Ci polowe swoich problemów - przynajmniej będziesz miała czym zapełnić innym myśli :P
ja się staram, bo się staram, ale i tak jestem świadoma tego, że za chwilę znów przyjdzie @ :D
właśnie podliczyłam sobie badania i już wiem, że zrobię je tylko w AM, bo w innych przychodniach to już w ogóle zapłacę 600 zł :/ po podliczeniu wszystkiego wyszło mi 360 zł :P ale to AMH jest najdroższe, bo aż 150 zł - cóż jak mus, to mus :)
mam tylko pytanie do bardziej doświadczonych, czy AMH - to inaczej hormon millerowski? :) tak wyczytałam w necie, ale wole się upewnić :P
tak odbiegnę od tematu, ale czy czujecie w ogóle zbliżające się Święta? bo ja nic a nic - ta pogoda mnie dobija :/
zobacz wątek