Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)
Olimpio - to straszne co piszesz :( bardzo współczuje Twojej znajomej, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co biedulka przeżywa :(
Ale Ty Kochana (wiem brzydko zabrzmi), nie myśl...
rozwiń
Olimpio - to straszne co piszesz :( bardzo współczuje Twojej znajomej, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co biedulka przeżywa :(
Ale Ty Kochana (wiem brzydko zabrzmi), nie myśl o tym!! Ty teraz musisz cieszyć swoim Maleństwem ;)
a w ogóle ja tu weszłam, żeby co poniektóre opierniczyć - co to ma być, że taka cisza w wątku jest? :) ostatnio w ogóle nie widziałam żadnego postu np. od Klary... Co tam u Was słychać? :)
Ja jutro idę do lekarza zobaczyć czy pęcherzyk w ogóle mi pękł :/ bo na ciąże nie mam co liczyć w tym cyklu... Buuu...
zobacz wątek