Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)
Witajcie nowe staraczki! Dziewczyny trudne chwile za wami jeszcze pewnie kilka takich przed Wami, ale wiele z nas jest przykładem, że mimo wielu przeciwności się udaje.. i Wam się uda, tego życzę...
rozwiń
Witajcie nowe staraczki! Dziewczyny trudne chwile za wami jeszcze pewnie kilka takich przed Wami, ale wiele z nas jest przykładem, że mimo wielu przeciwności się udaje.. i Wam się uda, tego życzę z całego serca.. ja też mam ponoć endometriozę(tego się wszczepić nie da:)) i hsg mi wykazało niedrożne jajowody ale po laparo lewy okazał się zupełnie drożny a prawy przepchali.. a to,że jajowód pół roku temu był drożny nie oznacza, że nadal tak jest i odwrotnie.. ogranizm ludzki to wielka zagadka...
My dziś po szczepieniach Julek był strasznie marudny od chwili wejścia do przychodni, ale jak już wychodziliśmy to uraczył mnie ogromnym uśmiechem.. teraz codziennie chodzimy na spacery z moją siostrą i jej synkiem Szymkiem i chłopcy się ze sobą bardzo zzyli.. Dziś po szczepieniach ich odwiedziliśmy był szał.. Julek cieszył się jak nigdy, poszłyśmy zrobić kawę przychodzimy a Julek ssie rękę Szymka, Szymek w tym samym czasie stopę Julka i jak tu ich zostawić na chwilę na macie edukacyjnej?? hmm może lepsze ssanie kończyn niż zamiana smoczkiem,bo i to już ćwiczyli.. :) Pozdrawiamy
zobacz wątek