Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

szkoda że @ do Was przylazła:( a tak mocno trzymałam kciuki.. może w tym cyklu sie uda..
A u mnie mała masakra.. wczoraj wywaliłam się na prostej drodze w nodze tak chrupnęło, że się... rozwiń

szkoda że @ do Was przylazła:( a tak mocno trzymałam kciuki.. może w tym cyklu sie uda..
A u mnie mała masakra.. wczoraj wywaliłam się na prostej drodze w nodze tak chrupnęło, że się przeraziłam 2 kobiety pozbierały mnie z chodnika i doprowadziły do auta.. że miałam w aucie 2 dzieci i siostrę to dojechałam jeszcze do domu (mam automat i akurat uszkodziłam nogę którą nie prowadzę) z auta już nie wysiadłam..rodzinka kazała mi jechać na sor.. spędziłam tam "cudne" chwile w towarzystwie męża.. zrobili mi fotkę i na szczęście noga nie złamana, ale mocno zbita i skręcona, stanąć na niej nie mogę i wygląda jak balon.. no i chodzę na 2 kulach lekarz powiedział, że jak mi w 2 tyg nie będzie lepiej to mam iść na kolejne rtg i będą szukać ukrytego złamania.. oby przeszło..choć boli okropnie.. do tego mąż w pon idzie do pracy i muszę zorganizować pomoc do Julka bo nawet nie mogę go nigdzie przenieść.. ehh..musiałam się pożalić..

zobacz wątek
11 lat temu
Ania81

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry