Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Aniu, ja również bardzo dziękuje za 3manie kciuków i pamięć :) i także mam nadzieję, że Wszystkim tym co się starają niebawem się uda ;)
A co do Twojej nogi, to bardzo współczuję - wyobrażam... rozwiń

Aniu, ja również bardzo dziękuje za 3manie kciuków i pamięć :) i także mam nadzieję, że Wszystkim tym co się starają niebawem się uda ;)
A co do Twojej nogi, to bardzo współczuję - wyobrażam sobie przez co przechodzisz, obyś jak najszybciej doszła do pełni zdrowia :) a Twój Mąż w razie co nie może wziąć na Ciebie zwolnienia? Wiem, że istnieje taka możliwość...

Iwonus - nie znam się na tym a sama niedawno miałam robione te badania, tyle, że mi doktorek kazał zrobić między 2 - 3 dc. Powiem Ci z własnego doświadczenia, żeby dać sobie na luz chyba z nimi, bo ja byłam pewna (z resztą też wynik dawałam na forum), że prolaktyna jest w normie i co się okazało? Że kiepska... Więc jak miałam ostatnio inne badania, dałam se spokój z interpretacją, bo Nam się może wydawać dobrze, ale lekarz powie Ci co innego ;) a z tymi U/I - jest chyba jakiś przelicznik, ale nie pamiętam jaki :(

Ja jutro biorę ostatnią tabl. clostibegyt a w sobotę jadę do doktorka zobaczyć efekt brania go i coś wspomniał o jakimś zastrzyku na pęknięcie, ale nie rozumiem - Wy też tak miałyście? Nie lepiej sprawdzić, czy sam nie pęknie ten pęcherzyk? :) chcę mieć dziecko, a boję się bólu i zastrzyków, wiem trochę śmieszne, ale myślę, że jak zacznę rodzić (o ile kiedyś zaciążę) to zapewne inaczej będę myśleć ;P

zobacz wątek
11 lat temu
Olesia1986

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry