Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)
Hej, Hej Dziewuszki :)
dawno mnie tu nie było, ale ja już naprawdę rzadko zaglądam - tak jak wcześniej pisałam mega się wyluzowałam do tego stopnia, że prawie zapomniałam wziąć wczoraj...
rozwiń
Hej, Hej Dziewuszki :)
dawno mnie tu nie było, ale ja już naprawdę rzadko zaglądam - tak jak wcześniej pisałam mega się wyluzowałam do tego stopnia, że prawie zapomniałam wziąć wczoraj pierwszą w tym cyklu tabletkę clo :D przypomniałam sobie dzięki przypadkowi...
wczoraj rozmawiałam z moim B i stwierdziłam, że dla mnie jest najważniejsze to, aby między mną a moim Mężem się układało no i zmiana pracy, bo w obecnej to już świruje :( a dziecko, jak nie przyjdzie naturalnie to zaadoptujemy... i już cały czas to mi siedzi w głowię, więc jestem już spokojna - co będzie to będzie :) w sumie nawet zastanawiam się nad tym czy nie zrezygnować z kliniki... sama nie wiem...
Dziewczyny, tak jak któraś z Was napisała wiara czyni cuda... trzeba wierzyć w to co jest Nam przeznaczone, ja sobie to tłumacze tym, że widocznie Bóg ma wobec Nas inne plany...
3mam za Wszystkie kciuki i za każdą z Was osobno :)
zobacz wątek