Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Dziękuję za odpowiedź, Aniu, przekonałaś mnie, że jednak muszę zawalczyć o jakieś leki.
Co do psychiki, to masz całkowitą rację, ja w poprzednią ciążę zaszłam jak się na nią pozytywnie... rozwiń

Dziękuję za odpowiedź, Aniu, przekonałaś mnie, że jednak muszę zawalczyć o jakieś leki.
Co do psychiki, to masz całkowitą rację, ja w poprzednią ciążę zaszłam jak się na nią pozytywnie nastawiłam, wcześniej 3 lata seksu bez zabezpieczeń i nic, ale ja nie byłam pewna czy już chcę dziecka...:))
Ale to potwierdza, że jednak mam problem, bo trzy lata to jednak długo...

Olesia, dziękuję za namiar na lekarza, wykorzystam na pewno, bo gdzieś muszę zacząć.

Dziewczyny, z rozrzewnieniem poczytałam o wymiarach dzieci :)
Trzymam kciuki za wszystkie starające się i ciężarówki. :)

zobacz wątek
11 lat temu
~jeszcze walczę :)

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry