Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)
Olimpia, tak chodzę nadal do naszego doktorka. I to właśnie on miesiąc temu zareagował dając skierowanie do szpitala. Przejął się bo miałam wizytę dzień przed jego urlopem (od tego tygodnia chyba...
rozwiń
Olimpia, tak chodzę nadal do naszego doktorka. I to właśnie on miesiąc temu zareagował dając skierowanie do szpitala. Przejął się bo miałam wizytę dzień przed jego urlopem (od tego tygodnia chyba już powinien być) i mówił, że chciałby sam sprawdzić kondycję dziecka. W poradni patologii ciąży w związku z nieobecnością naszego doktorka zajmuje się mną dr Żabiński - bardzo fajny lekarz, potrafi uspokoić i nie straszy tak jak co niektórzy lekarze z którymi miałam styczność na oddziale... Zaraz wyruszam na kolejną wizytę, mam nadzieję, że synuś przybrał chociaż te kolejne 200g. Tym bardziej, że ostatnio strasznie męczą mnie skurcze i mam wrażenie że przez to urodzę przed terminem...
Aniu - wrześniówki pisały w takim tempie że zrezygnowałam całkowicie z nadrabiania, ale skoro piszesz że teraz spokojniej, to może zajrzę jak będę miała chwilkę :)
zobacz wątek