Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Olesia - rozumiem i zdecydowanie popieram;)
Miałam czas kiedy piłam, jadłam, ustalałam "grafik" wyjść i planów na kolejny miesiąc z myślą o ewentualnej ciąży - tak się nie da żyć. Normalność... rozwiń

Olesia - rozumiem i zdecydowanie popieram;)
Miałam czas kiedy piłam, jadłam, ustalałam "grafik" wyjść i planów na kolejny miesiąc z myślą o ewentualnej ciąży - tak się nie da żyć. Normalność przede wszystkim;D Czasem trudno się odczepić od myśli o przyszłym macierzyństwie, ale inaczej się da:)

Ja jutro raniutko robię prolaktynę - bardzo jestem ciekawa jak wyjdzie. A we wtorek "podglądanie pęcherzyka:)"

zobacz wątek
11 lat temu
iwonus.p

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry