Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 13 :)
Olesia ja też ściskam kciuki:))
iwonus ja miałam w wojewódzkim.. ja to bym od razu szła na to badanie, czasem się zdarza, że jajowody się przepłuczą i udaje się w następnym cyklu zajść:)...
rozwiń
Olesia ja też ściskam kciuki:))
iwonus ja miałam w wojewódzkim.. ja to bym od razu szła na to badanie, czasem się zdarza, że jajowody się przepłuczą i udaje się w następnym cyklu zajść:) czego Ci z całego serca życzę.. choć fajnie by było gdyby udało się w tym miesiącu:)
tylko nie czytaj głupot w necie, jak dla mnie to hsg wcale straszne nie jest, nie wiem, czemu takie mity na temat hsg krążą, wszystkie te opowieści jaki to ból i w ogóle to jakaś totalna przesada.. chyba piszą to dziewczyny, które mają zerowy póg bólu, albo największym przeżyciem dla nich było ukąszenie komara..choć to może ja podchodzę do wszystkiego z dystansem i mnie mało rzeczy rusza.. w każdym razie, nie ma się czym martwić.. ja od mojego doktora skierowanie na HSG dostałam na 2 wizycie, bo stwierdził, że jak jajowody są niedrożne to nie ma co mnie lekami faszerować:) Dobrze, ze się dzieje i oby do przodu.. trzymam kciuki!
zobacz wątek