Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 13 :)
dziewczyny ja się tak wtrącę :) miałam zdiagnozowane PCO jeszcze przed tym jak planowałam ciąże. Kiedy stwierdziliśmy, że już chcemy dzidziusia poszłam do gina i przepisał mi CLO. Potem dostałam...
rozwiń
dziewczyny ja się tak wtrącę :) miałam zdiagnozowane PCO jeszcze przed tym jak planowałam ciąże. Kiedy stwierdziliśmy, że już chcemy dzidziusia poszłam do gina i przepisał mi CLO. Potem dostałam zastrzyk z pregnylu a potem luteina (to jest właściwie to samo co d*phaston).
ale moim zdaniem trzeba uważać bo:
- CLO często powoduje nieodpowiedni przyrost endometrium. Ja dostałam od gina estrofem na endometrium ale poprawy nie było więc pogrzebałam w necie i zaczęłam brać olej z wiesiołka, magnez kwasy omega i lampka wina wieczorem. Wszystko stosowałam do owulacji. Endometrium było piękne.
- warto monitorować dokładnie cykl i nie podawać zastrzyku na pęknięcie "na oko" tylko kiedy usg potwierdzi że pęcherzyk jest gotowy. W ogóle dziwi mnie jak słyszę, że ktoś nie dostał po CLO zastrzyku na pęknięcie, mało tego nie miał kontrolowanego cyklu. Moim zdaniem to niebezpieczne bo może dojść do powstania torbieli.
-d*phaston czy luteina pomaga zajść w ciążę, pomogło nawet moim koleżankom które PCO nie miały tylko po prostu się nie udawało z niewiadomego powodu.
- trzeba pamiętać że d*phaston lub luteinę brać jak będziemy pewni, że jest po owulacji (najlepiej z 3 dni po) bo wzięte przed mogą ją zatrzymać :)
powodzenia :)
zobacz wątek