Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 13 :)
Ja zołzowata jestem zawsze ponoć, więc tutaj nie było by żadnych objawów, tylko ot zwykła codzienność :D
Ok, przyznam się Wam - zrobiłam przed chwilą test ciążowy i d*pa :( chodź przez...
rozwiń
Ja zołzowata jestem zawsze ponoć, więc tutaj nie było by żadnych objawów, tylko ot zwykła codzienność :D
Ok, przyznam się Wam - zrobiłam przed chwilą test ciążowy i d*pa :( chodź przez ułamek sekundy wydawało mi się, że widzę baaaaaardzo słabą drugą kreskę, ale doszłam do wniosku, że to moja wyobraźnia pracuje :/
nic, Mężowi się nie przyznam - trza dalej myśleć pozytywnie :) :) co ma być, to będzie... Szkoda tylko, że takim kosztem - bólu, przykrości i cierpienia. Ale mam za swoje, chyba za dużo oczekiwałam po pierwszej iui :(
Co do senności, muszę to skontrolować, bo kurna teraz do Was piszę, ale łóżeczko też pięknie się do mnie uśmiecha :D
Zaciskam zatem kciuki za kolejne staraczki :*
zobacz wątek