Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 13 :)
Olesia ściskam mocno!
Mam nadzieje,że szybciutko ochłoniesz ze swoimi myślami, emocjami i nabierzesz sił na dalszą walkę. Naprawdę warto! Jestem tego przykładem, tez nie raz się załamywałam i...
rozwiń
Olesia ściskam mocno!
Mam nadzieje,że szybciutko ochłoniesz ze swoimi myślami, emocjami i nabierzesz sił na dalszą walkę. Naprawdę warto! Jestem tego przykładem, tez nie raz się załamywałam i ryczałam, a teraz podglądam moją Kruszynę, dla niej i dla tego uczucia mogłabym walczyć nadal! Teraz wiem,że poddanie się byłoby moja najgorszą porażką. Może nie starałam się strasznie długo, może nie przeszłam tyle co inne dziewczyny, ale myśle,że każda z nas wie co czujesz i czuła to choć raz, dlatego bądź silna! Daj sobie czas i szanse Maleństwu :)
pozdrawiamy gorąco!!!
Koraliczku a Tobie gratuluje :) No! wątek nie za długi :)
zobacz wątek