Re: CUKIERNIA TIRAMISSU
Z niecierpliwością oczekuję jakiejkolwiek konkurencji. Zawsze wychodzę z Tiramissu oburzona, sprzedawczyni są wiecznie obrażone że muszą pracować, dwa razy zdarzyło mi się że bez ogródek obmówiły...
rozwiń
Z niecierpliwością oczekuję jakiejkolwiek konkurencji. Zawsze wychodzę z Tiramissu oburzona, sprzedawczyni są wiecznie obrażone że muszą pracować, dwa razy zdarzyło mi się że bez ogródek obmówiły klientkę która właśnie wyszła, jedną że była "upierdliwa" a drugą że "chyba ma dużo zwierząt w domu". Katastrofa, ta lala z kolczykiem w nosie przypomina mi sklepową z lat 80tych. Nauczyłam się chleb mrozić i jeździć do nich jak najrzadziej.
zobacz wątek