Re: CZY MIESZKACIE Z TEŚCIOWĄ??
Przeczytałam wątek i tak sobie myślę: nie wiem o co w tym chodzi, ale jakieś 95 % społeczeństwa ma problem z teściowymi. Ciekawe dlaczego? i wiecie co jest najdziwniejsze, ze one kiedyś miały te...
rozwiń
Przeczytałam wątek i tak sobie myślę: nie wiem o co w tym chodzi, ale jakieś 95 % społeczeństwa ma problem z teściowymi. Ciekawe dlaczego? i wiecie co jest najdziwniejsze, ze one kiedyś miały te same problemy, a jednak robią tak samo ich teściowe! Konkluzja: mam nadzieję, ze taka nie bedę :)
Ale tak naprawdę, to moim zdaniem są dwa sposoby (żaden idealny) na mieszkanie z teściami: albo ignorować, to co mówią i robić swoje, albo w delikatny sposób robić dokładnie to samo co oni: mozę dotrze, tzn. jak sietesciowa wtrąca, co dzieci maja ubrane, to przy każdej okazji wtracać sie do jej ubioru: a nie jest mama przypadkiem za ciepło ubrana? A moze mam inaczej to poustawia, bo tak jest niepraktycznie itp. Jesli tesciowa jest bystra, to powinna aluzje zrozumieć. Jest oczywiście jeszcze trzecie wyjście: szczera rozmowa, ale niestety rzadko ona dział. Po prostu usiaść i szczerze porozmawić co nas boil i spróbować dojśąć do porozumienia.
Niestety jak juznapisałam, zadne nie jest idealne.
Mogę jeszcze tylko dodać, że ja bym z własna teściową pod jednym dachem nie wytrzymała: myśle, ze po trzech dniach by mnie w kaftanie zabrali :) i chociaż bardzo kocham moja mamę, i jest naprawdę osoba, któa sienei wtraca to nie wyobrażam sobie, ze miałabym z nią nadal mieszkać.
zobacz wątek