zaznaczam, ze nie widziałem spektaklu. Ale ne moge pojac,jka w obronie przedstawienia dramatycznego i teatru dramatycznego mozna uzyc argumentu, ze strona muzyczna była najmocniejsza. przeciez to...
rozwiń
zaznaczam, ze nie widziałem spektaklu. Ale ne moge pojac,jka w obronie przedstawienia dramatycznego i teatru dramatycznego mozna uzyc argumentu, ze strona muzyczna była najmocniejsza. przeciez to nie teatr muzyczny. Jesli inne "strony" były słabe, no to znaczy, ze spektakl był słaby. Logiczne. Zazwyczaj jest tak, ze jak sie cos nie klei to ucieka sie własnie w "muzycznosc" - to zawsze mnie smieszyło w teatrze
zobacz wątek