Widok
kurcze to chore jest co za kraj:] chociaz pamietam jak ja szukalam ginka na NFZ bedac juz w 5 tyg ciązy i tez nie chcieli mnie nigdzie przyjac.wszedzie kazali czekac po 2-3 miesiace.koszmar jakis...przeciez kobieta w ciazy powinna byc odrazu przyjeta.Ja pzrez 2 tyg wydzwanialam wszedzie gdzie sie dało i w efekcie musze chodzic cala ciaze prywatnie.wprawdzie jestem zadowolona z mojej gin bardzo ale zawsze to kasa...(w sumie nie bierze duzo bo 70 zł za wizyte plus usg na kazdej wizycie).No ale pracuje tez w szpitalu w wejherowie wlasnie wiec to tez jest plus:)
wiesz...a ja wuazam ze to czy slekarz przyjmuje prywatnie czy nie ma wplywu na to czy jest dobrym lekarzem czy złym.mozna trafic prywatnie na beznadziejnego gina a mozna trafic na NFZ na rewelacyjnego.Gdybym miala mozliwosc czyt.gdyby mnie ktokolwiek na NFZ wogole chcial przyjac jak szukalam to nie sugerowalabym sie tym czy mu płacę czy nie.to oczywiste ze wolalabym te pieniadze wydac na dziecko w inny sposób,ale niestety nasz kochany kraj nie dał mi tej możliwości po prostu.
Czy ktoś może wie co się dzieje w tym Centrum, coraz mniej lekarzy tam przyjmuje, nie chcą na nfz przyjmować kobiet w zaawansowanej ciąży, twierdzą że mają limity, ale tu chyba organizacja szwankuje. Jestem w 30 tygodniu ciąży a mam już kolejnego lekarza - poprzedni odszedł choć mogę go tylko chwalić, wizyty co 4 tygodnie - i to z łaską, a powinny być po 33-34 tygodniu co 2 tygodnie. Wyszłam z stamtąd w zeszłym tygodniu załamana do porodu będę miała tylko 2 wizyty. O co chodzi??
ja chodzę do dr Dubaniewicz- jest przecudowna! :) I gorąco ją polecam.
Świetna osoba, z poczuciem humoru, zawsze jestem u niej rozluźniona. Do tego widać, że jest profesjonalistką, traktuje pacjentkę indywidualnie, a nie jak numerek do "odpykania". Jest cierpliwa, odpowiada na wszystkie moje pytania, wszystko wytłumaczy. Chodzę państwowo i nie miałam żadnych problemów z dostaniem się. Co miesiąc mam termin wizyty, ale mogę też przyjść pomiędzy wizytami, gdyby coś się działo lub coś mnie niepokoiło.
W razie czego pytajcie śmiało :)
Świetna osoba, z poczuciem humoru, zawsze jestem u niej rozluźniona. Do tego widać, że jest profesjonalistką, traktuje pacjentkę indywidualnie, a nie jak numerek do "odpykania". Jest cierpliwa, odpowiada na wszystkie moje pytania, wszystko wytłumaczy. Chodzę państwowo i nie miałam żadnych problemów z dostaniem się. Co miesiąc mam termin wizyty, ale mogę też przyjść pomiędzy wizytami, gdyby coś się działo lub coś mnie niepokoiło.
W razie czego pytajcie śmiało :)
Polecam również dr Dubaniewicz. Jest super! Ponieważ jestem w ciąży zagrożonej- wizyty były co miesiąc, teraz co dwa tygodnie. Zawsze komplet badań, usg, ostatnio zawsze ktg... Po prostu bardzo profesjonalna a do tego miła babka. Polecam gorąco wszystkim paniom. Jedyny problem to dosta się do niej, ale jak ktoś juz się dostanie to stwierdzi, że warto było czekać...
WITAM. JA ZDECYDOWAŁAM SIĘ NA DR. WAJLONISA BYŁAM JUŻ U NIEGO NA PIERWSZEJ WIZYCIE I JEST TO LEKARZ GODNY POLECENIA. DODAM ŻE BYŁAM U NIEGO NA WIZYCIE PAŃSTWOWEJ W OŚRODKU ZDROWIA W GNIEWINIE. CHOCIAŻ TAM MUSIAŁAM CZEKAĆ MIESIĄC ŻEBY SIĘ DOSTAĆ ALE WARTO BYŁO. NIE OWIJA W BAWEŁNE MÓWI CO MYŚLI I POTRAFI SŁUCHAĆ.
ja chodziłam do Żabińskiego i też z czystym sumieniem polecam :) poza tym udało mi się poznać dr Dubaniewicz - świetna babka i bardzo delikatna (badała mnie po odejściu wód), dr Kubicka też sprawiała bardzo fajne wrażenie (zakładała mi prepidil), dr Wajlonis - mega jak chodzi o usg, poza tym specyficzne, ale akurat w moim typie, poczucie humoru :)
Pisałam już wczoraj wyżej, ale jest to tak schowane, że może ktoś kto ma coś do powiedzenia, mógł to przeoczyć. Jeszcze raz zapytam:
Czy ktoś może wie co się dzieje Centrum Profemina, coraz mniej lekarzy tam przyjmuje, nie chcą na nfz przyjmować kobiet w zaawansowanej ciąży, twierdzą że mają limity, ale tu chyba organizacja szwankuje. Jestem w 30 tygodniu ciąży a mam już kolejnego lekarza - poprzedni odszedł choć mogę go tylko chwalić, wizyty co 4 tygodnie - i to z łaską, a powinny być po 33-34 tygodniu co 2 tygodnie. Wyszłam z stamtąd w zeszłym tygodniu załamana do porodu będę miała tylko 2 wizyty. Czy ktoś też ma takie doświadczenia?
Czy ktoś może wie co się dzieje Centrum Profemina, coraz mniej lekarzy tam przyjmuje, nie chcą na nfz przyjmować kobiet w zaawansowanej ciąży, twierdzą że mają limity, ale tu chyba organizacja szwankuje. Jestem w 30 tygodniu ciąży a mam już kolejnego lekarza - poprzedni odszedł choć mogę go tylko chwalić, wizyty co 4 tygodnie - i to z łaską, a powinny być po 33-34 tygodniu co 2 tygodnie. Wyszłam z stamtąd w zeszłym tygodniu załamana do porodu będę miała tylko 2 wizyty. Czy ktoś też ma takie doświadczenia?
WITAJ ANIU JA TEŻ STRASZNIE SIE DENERWUJE JESTEM W 20 TYGODNIU CIĄŻY I ZOSTAŁAM BEZ LEKARZA.. TAK TAK CHORE ALE PRAWDZIWE NA OSTATNIEJ WIZYCIE BYŁAM 21.05 I MÓJ LEKARZ PROWADZĄCY DR.WAJLONIS IDZIE NA URLOP I PROSIŁ ABYM SIĘ NA JEDNĄ WIZYTĘ UMÓWIŁA DO INNEGO LEKARZA WIĘC JA W REJESTRACJI PRÓBOWAŁAM SIĘ UMÓWIĆ LECZ TAM PANI POWIEDZIAŁA ŻE JEDYNIE DO DOKTORA MARCINIAK, KTÓRY NIE WIADOMO KIEDY MA ZCZĄC W FEMINIE PRZYJMOWAC ALE PRAWDOPODOBNIE OD CZERWCA A WIĘĆ JEST CZERWIEC I DZWONIE DO REJESTRACJI CODZIENNIE A ONI NIC NIE MOGĄ MI POWIEDZIEC BO MA PRACOWAC ALE KIEDY??????????????????????? PARANOJA I JAK TU KOBIETA W CIĄŻY MA SIE NIE DENERWOWAC TO NIECH NIE PRZYJMUJA NOWYCH PACJĘTEK KIEDY NIE MOGĄ SWOIM PACJĘTKOM CIĘŻARNYM ZAPEWNIC OPIEKĘ AZ DO PORODU !!!!!!! POZDR
Cześć Agusiu! Więc wychodzi na to że sami się zaplątają i zakorkują na jakiś czas. Mi pani w rejestracji tłumaczyła że można do lekarza za kolejne 4 tygodnie, ale np. prywatnie (80 zł), słyszałam że tak została też poinformowana pacjentka, która wychodziła przede mną. Nie każdego stać na wizyty prywatne, poza tym chyba powinno być tak, że wiedzą ile mają pacjentek w ciąży i ich wizyty może powinny być planowane z góry, a nie że zapisują prawie do granic możliwości grafik już na wrzesień a nie ma miejsca wcześniej dla kobiet, które przecież już teraz wiadomo że będą miały być przyjęte w lipcu, sierpniu i we wrześniu. Zupełnie tego nie rozumiem, ale nie będę szukała już innego lekarza, bo i tak dopiero go zmieniłam, choć pod koniec ciąży, to chyba za późno na poznawanie pacjenta i typowe "prowadzenie" ciąży. Narazie na kompetencje lekarza tego drugiego i jego podejście nie mam co narzekać, ale to nie to samo. Nie zazdroszczę Ci sytuacji, bo jak można tak zostawić kobietę w "zawieszeniu". To jest irytujące. Pozdrawiam
rewelacyjny! Pan Doktor prowadził nas od początku. Mało tego mojemu maleństwu tak się spodobało, że trafiło z narodzinami na dyżur w szpitalu! Zawsze życzliwy i cierpliwy. Uśmiechnięty, nie było dla niego głupich pytań. Gdy badał zawsze tłumaczył co robi i jaki jest wynik badań. Nie siał też paniki. Gdy ciąża przebiegała prawidłowo tylko mobilizował do normalnego funkcjonowania jeśli tylko mama wyrażała chęci (ja chciałam być czynna zawodowo). Podczas porodu czułam się bezpiecznie. Wiedziałam, że nic nam nie grozi. Szybka i trafna decyzja pozwoliła wyjść mojemu maleństwu na świat z 10pkt!