Widok
Ceny nie stosowne do jakości usług
Z okazji rocznicy skorzystaliśmy z "Wieczoru dla dwojga".Impreza kosztowała nas 600 zł a w cenie usług dostaliśmy 2 godziny głaskania przez parę masażystów, którzy przez cały masaż rozmawiali po tajsku (chyba po tajsku bo co do kraju ich pochodzenia też mam wątpliwości) więc relaks żaden. Oprócz tego Pan masażysta cały czas dziamgał nade mną gumę do żucia. Romantyczna kolacja była zimna i odbyła się ...w poczekalni. Rozumiem ograniczenia lokalowe ale za taką cenę oczekuje się czegoś więcej. Nie mam zwyczaju zamieszczania złych opinii ale tym razem czuje się w obowiązku bo może uratuje czyjeś pieniądze i wyjątkowy wieczór a organizatorów zmuszę do zastanowienia się.
Moja ocena
Mai Thai
kategoria: Salony masażu
obsługa: -
oferta: 4
jakość usług: 3
klimat i wystrój: -
przystępność cen: 2
ocena ogólna: 3
3.0
* maksymalna ocena 6
Pani Gosiu, strasznie to dziwne...że aż mało wiarygodne. Pamiętam Państwa wizytę doskonale i jestem zaskoczony tak bardzo agresywną opinią. Bardzo dla nas niesprawiedliwą. Pamiętam że byliście Państwo uśmiechnięci i zachwyceni,wręczając masażystkom sowity napiwek a poczęstunek został spałaszowany w oka mgnieniu. Nie rozumiemy co się takiego wydarzyło później.... Wszystko TO jest bardzo dziwne ale jeśli zdecydowaliście się Państwo ocenić nas aż tak negatywnie, to nie pozostaje nam nic innego jak tylko smucić się i obiecać poprawę. Ceny - proszę uprzejmie sprawdzić koszt masaży w innych salonach - u nas jest o 50% taniej i na dodatek co tydzień różne promocje. Decydując się na Tajski Wieczorek klient wcześniej może spostrzec, że nasz skromny salonik nie jest przestronną restauracją ale także nie poczekalnią. Masażystki, zdarza się że podczas masażu porozumiewają się miedzy sobą...po Tajsku bo to Tajki są. Paszporty, dokumenty z ambasady, zezwolenia na pracę , dyplomy są w salonie do wglądu dla każdego na życzenie. Wystarczy poprosić... :) A za tą gumę do żucia to bardzo przepraszamy.
Jestem klientem tego salonu od początku istnienia i miło patrzeć jak rozwija swoje skrzydła.Rozumiem że każdy z nas ma inne oczekiwania ale by obsmarowywać zaraz na forum...aż żal.Widać uważają się Państwo za kogoś z górnej półki..cóż... Ceny masażu są adekwatne do tej ciężkiej fizycznej pracy wykonywanej przez tych ludzi.Rozmawiają po tajsku...nic dziwnego;-)a co do jedzenia i to maja świetne a że chłodne..w końcu dostarczono je do Państwa specjalnie z gdańska.Reasumując opinie.Jeśli mają Państwo odrobinę godności i człowieczeństwa wypadało by przeprosić również na forum.Następnym razem proszę się zastanowić zanim państwo ocenią negatywnie czyjeś starania i ciężką pracę.Pozdrawiam
Potwierdzam! Moja pierwsza wizyta też była pewnym rozczarowaniem ale widocznie masaże w Tajlandii strasznie mnie rozpuściły. I nie mam na myśli wrażeń z luksusowego SPA bo warunki lokalowe faktycznie sa inne. Natomiast brakowało mi staranności i pewnej magii jakiej się doświadcza w trakcie masażu. Już mycie stóp odbyło się w pośpiechu jakby chodziło o wejście na białą wykładzinę a przecież ten rytuał oznacza szacunek. Rozpoczęcie jeszcze ok, środek taki sobie (dopiero po 20 minutach różne odgłosy w salonie ucichły na tyle, że muzyka stała się słyszalna), natomiast byle jakie zakończenie zwieńczone słowami "finito" dopełniły dosyć jednak rozczarowującego obrazu całości. Pomijam takie kwestie jak masaż dostosowany do melodii czy dokładne przykrywanie rozmasowanych części ciała. Generalnie mam wrażenie że mojej masażystce nie zależało na klientach bo i tak ma ich dużo. Może się zwiększy konkurencja?