Odpowiadasz na:

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

ja rodziłam przez cc ale po 27 godz sn i miałam bóle z krzyża przez ostatnie 4 godz co 2 min ale poród nie postępował mimo skakania na piłce, chodzenia, masaży itp-do końca miałam 1,5 palca... rozwiń

ja rodziłam przez cc ale po 27 godz sn i miałam bóle z krzyża przez ostatnie 4 godz co 2 min ale poród nie postępował mimo skakania na piłce, chodzenia, masaży itp-do końca miałam 1,5 palca rozwarcia, w końcu wody zaczęły się robić zielone a małej spadało tętno-decyzja cc. Przyznam że po tyg nie pamietałam że miałam cc cięzko było wstać z łóżka ale to przez pierwsze 3 dni nie wiem dlaczego niektóre kobiety tak narzekają na cesarkę. Ja wstałam po 10 h po niej i poszłam do toalety potem wstawałam jak najczęściej żeby się nie "zależeć" im dłużej lezałam tym ciężej było wstać. Fakt za pierwszym razem zaciskałam zęby i ze łzami w oczach wstałam ale dzisiaj wiem że to był najpiękniejszy moment mojego życia. Pierwszy krzyk własnego dziecka które nie mogło przyjść na świat siłami natury pomimo szczerych chęci to coś najcudowniejszego na świecie. Czy sn jest porodem a cesarka nie? Dla mnie strach przed rozcięciem brzucha w pełnej świadomości był ogromny ale wiedziałam że dam radę, że jesli nie ma wyjścia muszę pomóc mojej kruszynce a jeśli ktos mi powie że tak naprawdę nie rodziłam... uznam że nie ma pojęcia o tym co tak naprawdę czuje się w tym momencie i nie ma to dla mnie większego znaczenia co mysli.

zobacz wątek
14 lat temu
Berenika

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry