Rozumiem luz , ale nie lubię chamstwa. Pani przy barze obrażona na cały świat, ledwo burknie dzień dobry. Chyba ktoś nie rozumie,że to dzięki gościom pani ma wypłatę...
Jeżeli kiedys tam pójdę to tylko dlatego,że będzie po drodze i nie będzie mi się chciało szukać czegoś innego...