Widok

Chciałabym zajść w ciążę ale boje się reakcji szefa

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Dopiero miesiąc temu podpisałam umowę po okresie próbnym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

W najgorszym wypadku nie przedłuży Ci umowy, ale najprawdopodobniej będziesz o tym wiedziała wcześniej i gdy zacznie Ci się kończysz macierzyński porozglądasz się za nową pracą. Po drugie każdy normalny szef zatrudniając młodą kobietę, po ślubie lub mającą męża raczej się spodziewa, że zajdzie ona w ciążę w jakimś najbliższym czasie. Także nie powinno to być dla niego wielkim zaskoczeniem.
U mnie sytuacja wyglądała tak, że dostałam pracę, później wzięłam ślub i w niedługim czasie po ślubie szef sam zaczął rozmowę o moje dalsze plany. Powiedziałam mu co i jak i jedyne o co porposił to o pomoc w przeszkoleniu osoby, która będzie mnie zastępowała. Gdy będzie mi się kończyło macierzyńskie na pewno spotkam się z nim i jeśli będzie chciał żebym wróciła (teraz twierdzi, że tak będzie) to ok, a jeśli zdecyduje inaczej to zawsze zostanie Ci jakiś czas na szukanie pracy, o ile nie zdecydujesz się pogadać z szefem w ostatni dzień macierzyńskiego.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

czy to żart??? poza tym- w ciazy co do zasady nei idzie sie na zwolnienie lekarskie od 1-ego tygodnia... ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dlaczego żart?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zamierzasz planować posiadanie dziecka z szefem czy z mężem? ;)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Kwestia zachowania się w porządku wobec człowieka który mnie zatrudnił... Martwię się aby nie pomyslal że go wykorzystałam aby tylko dostać umowe
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

troszkę rozumiem Twoje watpliwości..ale - w ciazy tez mozna (zwykle) pracowac- ja jestem dzis w 30 tc - i do dzis pracowalam-wiec nie sądze by ktoś posądzil mnie o 'wykorzystywanie', no i poza tym- kazdy 'szef' gdzies w glowie ma mysl-ze mloda kobieta moze zajsc w ciążę -nie jest to w końcu nic nadzwyczajnego :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Weź pod uwagę ze wcale nie musi Ci się udać tak od razu zajść w ciążę. Oczywiście nie życzę Ci tego, ale może się tak zdarzyć i warto wziąć to pod uwagę i nie czekać, bo szef się obrazi.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja wypowiem się jako "szef" czyli osoba będąca pracodawcą. Zatrudniam młode dziewczyny i liczę się z tym, że mogą zajść w ciążę, gdybym się z tym nie liczyła zatrudniłabym facetów. Najważniejsze jest to, w Twojej sytuacji, aby zachować się w porządki wobec szefa czyli powiedzieć mu, że jesteś w ciąży, że chcesz pracować (o ile tak jest) i chcesz wrócić do pracy po urodzeniu dziecka. Jeśli rzucisz mu zwolnieniem przysłowiowego pierwszego dnia ciąży to raczej nie licz na to, że szef będzie w porządku. Obecnie rynek pracy należy raczej do pracowników, więc o dobrego pracownika, który jest w porządku się dba.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po pierwsze - nie wiesz, kiedy zajdziesz w ciążę. To może trwać miesiąc, dwa, rok... Jak będą konkrety, czyli potwierdzona ciąża, to możesz działać dalej.
Po drugie - jak szef jest w porządku, to mu powiedz. Od razu z tym, ile planujesz pracować i czy chcesz wrócić po urlopie. Jeśli masz jakieś takie stanowisko, że ciężko Cię zastąpić, to nawet sama zaproponuj, żeby znaleźć kogoś na zastępstwo, kogo jeszcze sama przeszkolisz, zanim pójdzie na wychowawcze.
Ja to mniej więcej załatwiłam w ten sposób i wszyscy byli zadowoleni. I nie planowałam jakoś specjalnie ciąży, nie było ciśnienia, więc może dlatego wyszła mi za pierwszym podejściem ;) ale z tego co wiem, innym parom te próby zajmują znacznie więcej czasu, więc nie martw się na zapas, będzie dobrze :)
Najważniejsze, żebyś nie zachowała się po chamsku rzucając L4 i chodu. Wtedy szukaj sobie nowej pracy. No chyba że szef jest wredny, to tak możesz zrobić. Satysfakcja chwilowa, a potem szukaj sobie nowej pracy.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z całym szacunkiem, uważam, że jeśli dopiero dostałaś umowę, powinnaś poczekać, aby ugruntować swoją pozycję w pracy. Zatrudniając pracownika chce się mieć człowieka w zespole, a nie na L4 czy macierzyńskim. Sory, ale patrzę z punktu widzenia pracodawcy. Z racji typu działalności ( punkty żłobkowo-przedszkolne) zatrudniam młode dziewczyny. Ledwo dostają umowę o pracę, a miesiąc, dwa później L4. Każda. Bo jak widac ciąża to dzisiaj choroba. W chwili obecnej mam w pracy 16 dziewczyn a 7 na macierzyńskim/wychowawczym. Teraz umowę o pracę daję po długim namyśle. Z jednej strony chce się być normalnym pracodawcą, a z drugiej- takie pracownice zmuszają mnie do kolejnej rekrutacji, gdy ledwo co wyszkoliło się sensownego pracownika. Jest to kwestia mojego czasu, zamiast skupić się na rozwoju firmy od nowa to samo. Takie dziewczyny, które zaraz po dostaniu umowy zaszły w ciążę i poszły na L4 nie maja u mnie po co wracać, bo zaraz zapewne z marszu drugie dziecko ( dlatego daje umowy maks na rok). I niestety, takiego podejścia nauczyły mnie pracownice, w jednym miesiącu niemal tego samego dnia odpadły 2. A ja muszę zapewnić opiekę maluszkom, muszę spełniać warunki ustawy dotyczące ilości dzieci na opiekunkę. Pracodawca musi zrozumieć, musi się liczyć. Ale od Ciebie zależy, czy chcesz mieć gdzie wracać. Dostałaś umowę, żeby firma sprawnie funkcjonowała. Pracodawca się zobowiązał i Ty też powinnaś to zrozumieć. Popracuj rok, wtedy zacznij o tym myśleć. Taki pracownik ma dokąd wracać. Chyba, że zależało Ci na umowie, żeby od razu zajść w ciążę. A to trochę nie fair wobec pracodawcy. Wybór należy do Ciebie.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 6

A ja uważam, że jak szef cię nie szanuje to czemu ja mam szanować szefa? Oczywiście nie każdy szef jest zły, żeby nie było..
Ja pracowałam na umowe zlecenie półtora roku. Co miesiąc słyszałam od dyrektora, że umowę normalną dostanę za miesiąc, potem kolejny miesiąc i kolejny. Zawsze umowa zlecenie na miesiąc (o zgrozo) i co miesiąc kolejna. Wkurzyć się można. Z jednej strony słuchałam pochwał, że dobrze mi idzie i jestem lepsza od niektórych, co tam pracowali latami, ale obietnice o umowie to puste brednie były. Uznaliśmy z mężem, że nie będziemy czekać na moją umowę i zaczęliśmy się starać o dziecko. Wiedział o tym mój bezpośredni szef, który walczył z dyrektorem o umowe dla mnie. Wiedział czemu mi zależy, nie ukrywałam tego przed nim. Kiedy wreszcie po półtora roku się doczekałam i podpisałam umowę to 2 tygodnie później powiedziałam mojemu szefowi, że jestem w ciąży. Pogratulował mi i powiedział, że sie cieszy, że jednak zdążyłam dostać umowę. I to jest świetne podejście człowieka, który mnie rozumiał. Dyrektora pewnie krew zalała jak się dowiedział, ale nic mnie to nie obchodziło. W międzyczasie w firmie taka chora sytuacja się zrobiła, że wiedziałam, że tam i tak nie wrócę. Zresztą los chyba był "złośliwy" dla dyrektora, bo z tego co wiem przeklinał, że ja chyba wirusa ciąży rozsiałam po firmie, bo zaraz po mnie kolejnych 8 dziewczyn zaciążyło hehe
Generalnie za moją dłuuugą cierpliwość odpłaciłam mu i tyle :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

A kto powiedział że odrazy poszłabym na L4, planuje pracować dopóki stan zdrowia na to pozwoli
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Niestety, tego nie jesteś w stanie przewidzieć. Może się zdarzyć, że będziesz uziemiona od pierwszego miesiąca, czego oczywiście Ci nie życzę, ale trzeba brać taką opcję pod uwagę.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja tak mam-chciałam pracować do porodu - czyli rodzić w pracy ;) zawsze patrzyłam krzywym okiem na kobiety na L4 od zrobienia testu - i co ???
Mam ciąże o którą walczę od początku - biorę leki na podtrzymanie :( i niestety musiałam iść na zwolnienie :( bardzo mnie to boli- kocham moją prace, ale co mam zrobić? O dziecko staraliśmy się kilka lat .. pewnie po powrocie mnie zwolnią.. liczę się z tym. Bardzo to przeżywam.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

jola,sr*li muchy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Co ty gadasz ? Rozwiń myśl ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Malami moim zdaniem to Ty jesteś nie fair w stosunku do pracownic i wcale im się nie dziwię, że tak robią.
Jeśli zatrudniasz pracownika w ramach standardowych, stałych zadań, to należy podpisać z nim umowę o pracę, a nie zlecenie czy o dzieło, bo jest to zupełnie inny rodzaj pracy. Nie robisz łaski dając umowę o pracę, to jest coś co się pracownikowi należy jak psu buda. Nigdy nie poszłabym do pracy do firmy, gdzie nie dostalabym normalnej umowy o prace. I nie zależy mi na tym ze względu na macierzyński, bo więcej dzieci nie planuje, ale skoro wykonuje stałą pracę to dlaczego mam podpisywać jakieś umowy zlecenia czy o dzieło?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

Chodzi mi o to że malami napisał że kobieta zachodzi w ciążę i odrazu zwolnienie bo jej się pracować nie chce a ja piszę że dopóki zdrowie pozwoli to będę pracować
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciąża różnie może przebiegać jak ktoś ma za sobą poronienie przeważnie musi być prawie całą ciążę na zwolnieniu są różne sytuacje , najgorzej jak pracownica zachodzi w ciążę np.tydzien , dwa wymiotuje na początku ciąży a zwolnienie ciągnie już do końca , różne są sytuacji póki nie znajdziesz w ciążę nie ma co mówić szefowi że planujesz ciążę chyba że będzie o to pytal, po zajściu też możesz poronić bo różnie może być
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia;-) umowa o pracę jak psu buda - hehe. Ciekawe czy jakbyś była pracodawcą też byś tak mówiła. Najczęściej ludzie nie mają zielonego pojęcia jakie są koszty zatrudnienia danej osoby, do kwoty netto jeszcze trzeba spooro dodać. Chciałabym płacić wszystkim dużo - naprawdę ale niestety ja muszę wkalkulować w wynagrodzenia to, że klienci bardzo często mi nie płacą i też to, że jak stracę jakiegoś klienta to pracownikom muszę zapewnić wynagrodzenia przez przynajmniej 3 miesiące.
Możemy sobie tu dywagować - nigdy pracownik nie zrozumie pracodawcy ale wystarczyłby po prostu wzajemny szacunek.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

No właśnie justynka chodzi o wzajemny szacunek. Jeśli pracownik wykonuje dla Ciebie prace na zasadzie stałego zatrudnienia, a nie zlecenia to powinien pracować na umowie o pracę. Czasy kiedy pracownik prosi o umowę i całuje po rękach na szczęście się skończyły.
A co to prowadzenia biznesu i opłacania kosztów zatrudnienia pracownika to doskonale zdaje sobie sprawę jakie są. Skoro Ty sobie nie radzisz z kosztami to może po prostu nie nadajesz się do prowadzenia firmy? Albo działasz na takim rynku gdzie Twoja mała firma nie ma racji bytu? Jak chce się być właścicielem firmy i zatrudniać ludzi to trzeba się z tym liczyć, a takie "przyoszczedzanie" na składach to dla mnie zwykle buractwo kogoś kto nie jest gotów żeby zatrudniać innych ludzi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziękuję Magda za taką troskę o moją firmę ;-). Ja zatrudniam ludzi na podstawie umowy o pracę i nawet płacę wszystkie składki. Obecnie planuję zatrudnić kolejne osoby - kobiety i też na umowę o pracę. Niestety z racji negatywnych doświadczeń z pracownikami jestem po prostu ostrożna - ale to chyba normalne w prowadzeniu biznesu. Denerwuje mnie również postawa roszczeniowa - w każdej dziedzinie życia, nie tylko w relacji pracownik - pracodawca.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

To ze ktoś chce dostać umowę o pracę pracując na etacie to nie jest postawa roszczeniowa. To zwyczajne fair play w relacji pracownik - pracodawca.

Kończę ta dyskusję, bo nie ma sensu.
Powodzenia w biznesie, żebyś dalej mogła opłacać swoim pracownikom składki.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie znasz sytuacji, to nie oceniaj. Ponad połowa osób ma umowy o pracę, choćby na pół etatu, bo studiują. Ale nie dam od razu umowy o pracę, bo to ja odpowiadam za powierzone mi dzieciaczki - nieraz młodsze niż pół roczku, nie mogę wziąć do opieki byle kogo. Rekrutacja jest procesem, a nie jednym dniem i z głowy. Nie mogę pozwolić sobie na to, że w ciągu miesiąca z 5 odpadają mi 3 pracownice. Umowa o pracę jest normalnym krokiem po poznaniu pracownika, a nie na dzień dobry. Nie raz już przerabiałam laskę, która zamiast patrzeć na dzieci, siedziała w telefonie. Dlatego jak pisałam wcześniej, daję umowy o pracę, ale po namyśle. A nie na dzień dobry. Ja jako pracodawca
umową zobowiązuję się do utrzymania pracownika. Pracownik podpisując umowę zobowiązuje się do pracy. Szanuję dziewczyny, które wypełniają umowę będąc w ciąży. Ale niestety, dzisiaj znaczna większość bierze L4 ( gdyby mogła, wzięłaby od razu na 9msc). Ja też byłam w ciążach, z doświadczenia wiem, że nie cała ciąża jest dramatyczna -poza faktycznie zagrożonymi. Pracowałam ( wtedy na etacie u kogoś) do pt, a w pon urodziłam. Da się, kwestia podejścia. Ale wracając do wątku autorki - niech wstrzyma się z próbami 4-5 msc, a już pracodawca spojrzy inaczej.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wszystko zależy od sytuacji , stanu zdrowia ciężarnej i atmosfery w pracy , czasami jest taki mobbing że kobieta nie była by w stanie donosić ciąży i wtedy woli iść na zwolnienie od razu , jak poroniła wcześniej też dają zwolnienie żeby to się nie powtórzyło , nie wyobrażam sobie chodzić do 9 miesiąca ciąży u mnie do pracy bo bym na pewno nie donosiła ciąży , ciągle walki , klotnie, obgadywanie , gadanie że możesz pracować za 3 bo jeszcze nie masz dziecka itp. czasami zwolnienie jest jedynym sposobem żeby donosić dziecko , zazdroszczę osobom które do końca ciąży pracują ale muszą być do tego zapewnione warunki przez pracodawce i odpowiednia atmosfera oraz zdrowie musi na to pozwolić
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

to też prawda, u mnie w pracy jest 'w miarę spokoj' i też ciężarne mają troszeczkę taryfy ulgowej -kazdy to rozumie, firma jest oficjalnie pro -rodzinna -wiec..:) ale i tak stosunkowo malo u mnie 'ciezarnych'
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powinnaś wobec tego dawać im umowy o pracę na czas próbny, dwa razy możesz taką umowę przedłużyć. Umowy śmieciowe są tutaj niezgodne z prawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może nie schodzimy już na takie tematy, może powiedzcie mi poprostu dziewczyny po jakiś czasie od zatrudnienia zaszlyscie w ciążę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

u mnie w pracy jest :
1 ciężarna - 1 rok 2 mce
2 ciężarna - 1 rok i 6 miesięcy
3 ciężarna - 10 mcy
3 ciężarna - 4 mce
także ten..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja 5 lat i 3 miesiące
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

2 dni przed podpisaniem umowy wiedziałam, że jestem w ciąży, bo test wyszedł pozytywny. Ale jakby nie było pracowalam tam półtora roku.
Dodam, że nie mialam okazji zbyty długo popracować. Mój szef sam mi powiedział, że już czas pomyśleć o odpoczynku i że z następnej wizyty u ginekologa powinnam przynieść już zwolnienie (koniec 4go m-ca ciąży).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po 9latach pracy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja generalnie jestem za tym aby wypracowywać sobie pozycję w firmie zanim się zaplanuje dzieci...łatwiej współpracuje się z firmami państwowymi. Gdy po studiach znalazlam pracę prawie jednocześnie wychodziłam za mąż, ale o dziecko zaczęliśmy się starać po 2 latach, w ciąży pracowałam do 8 miesiąca, wróciłam po 1,5 roku. Na kolejne dziecko zdecydowaliśmy się po 4 latach od mojego powrotu do pracy. Na zwolnienie poszłam w połowie ciąży...tym razem wracam po ponad 3 latach nieobecności, mam zapewnienie pracodawcy że będziemy dalej współpracować... także bywa różnie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja mam umowę na 33 msc więc albo mogę czekać prawie 3 lata żeby zajść w ciążę albo zajść teraz nie ma to znaczenia ponieważ myślę że do tej pracy i tak już nie wrócę, nie do końca mi odpowiada...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też zależy ile masz lat, jeżeli więcej niż 30, to ja bym nie odwlekała zachodzenia w ciążę..My o ostatnią ciążę staralśmy się dwa lata - wiek robi swoje.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mam 23 lata, męża i własne mieszkabie no i marzy nam się dziecko
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

To bardzo dojrzała jesteś w takim młodym wieku, po co się spieszyc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak, lepiej czekać do trzydziestki aż się pojawią problemy zdrowotne i potem pakować w siebie hormony itp. Żeby zajść w ciążę. Sporo tu na forum kobiet które żałują ze czekały.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Średni wiek, w którym rodzi się pierwsze dziecko, to obecnie 30 lat, więc nie jest tak tragicznie z płodnością nawet u takich staruszek :-) Tylko po 30. nie ma już co odkładać, a jak się ma lat 23-25, to rok-dwa-trzy można poczekać, np. żeby zbudować sobie pozycję w firmie i nie przejmować się, że szef się pogniewa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po co narzucacie swoje zdanie? Ja mam 33 lata i pierwsza ciąża, ale nie namawiam nikogo, żeby odkładał ciążę lub się starał, to decyzja indywidualna i nie powinna zależeć od namawiań z forum...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ania.ania czytaj ze zrozumieniem, napisalam, że nie wiąże przyszłości z tą firmą i nie chciałabym już do niej wracać po urodzeniu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak nie wiążesz przyszłości z tą firmą, to znajdź lepszą pracę, popracuj i wtedy staraj się o dziecko. Powrót do pracy po urodzeniu dziecka to nie jest bajka. Z doświadczenia nie tyko mojego, ale i grona koleżanek wiem, że niemal każdej pierwszy rok po powrocie do pracy to praca w kratkę - jesteś i Cię nie ma, bo dziecko choruje - fakt, my musiałyśmy oddać dzieci do żłobków, nie każdy musi.Ale jeśli pójdziesz do nowej pracy, na której Ci będzie zależało, a będą zwolnienia na dziecko, to z przedłużeniem umowy różnie bywa. Moim zdaniem jesteś młodziutka, teraz masz czas na to, żeby się bawić, żyć na maksa. Dzieciątko sporo zmienia w życiu kobiety. Nie myśl, ze mam na mysli stereotypy, bo ja nie jestem typową mamuśką - ja z 6 tyg córą wyjechałam na tydzień pod namioty i da się - dziecko nas nigdy nie ograniczało, jeśli chodzi o życie towarzyskie. Ale jednak obowiązków jest znacznie więcej. I czasem trzeba zrezygnować z wyjazdu, bo dziecię chore. Jak trafi Ci się taki "egzemplarz" jak moje, to noce z głowy - pobudki co 1,5 godziny. Czasem zmęczenie bierze górę nad chęcią obejrzenia z mężem serialu. Dziecko to musi być przemyślana decyzja, a nie lekarstwo na słabą pracę. Ja urodziłam 1-sze dziecko w wieku 28 lat - po 9 latach pracy, drugie w wieku 30 lat - po 11 latach pracy. Z moim mężem jesteśmy razem od 19lat, ślub po 10, dziecko 3 lata po ślubie. Każda ciąża była świadomą decyzją, że to ten czas i to miejsce. Tak się czasem tylko zastanawiamy, co robiliśmy z wolnym czasem przed dziećmi - odpowiedź jest jedna - mieliśmy go :) Teraz czas tylko dla siebie mamy jak dzieci śpią. I tego czasu tylko dla siebie najbardziej brakuje, choć dwa rozbrajające uśmiechy dzieciaków go w pewnym sensie rekompensują. Ale tylko w pewnym sensie. Jeszcze jakieś 10 lat i znowu będziemy mieli go dużo więcej ;) Zastanów się mocno, czy już jesteście gotowi na zmianę trybu życia na najbliższe kilkanaście lat.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale ty masz bujną wyobraźnię... a pomyślałaś, że może nie każdy miał partnera do zrobienia dzieci przed 30stką? Ja nie miałam i poznałam męża późno i jestem szczęśliwa, że to właśnie on. Mam 36 lat , staraliśmy się rok, udało się i wszystko jest super, a ( czy możesz sobie to w ogóle wyobrazić) powodem była jakość spermy a nie moje hormony? Mąż jest młodszy, nie ma reguły. Znam takie co są przed 30 i mają problemy, wiecznie chorują, gil do pasa co roku katar. Od 2 lat nie miałam kataru a ty? Ważny jest stan zdrowia. Chemia i sztuczne żarcie nie pomagają. Pewnie, że idealnie byłoby rodzić przed 27 rokiem życia, ale nie każdemu jest to dane , więc skończ z tymi straganowymi mądrościami.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wątek jest tak głupi, że nawet nie chce mi się czytać co koleżanki radzą ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
To po co tu wchodzisz? Hahaha
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

zapach do mieszkania jaki ??co polecacie (40 odpowiedzi)

drogie mamy wy zawsze coś doradzicie chciałabym aby w mieszkaniu pięknie pachniało macie jakieś...

Dobra kawa i ciasto - jakie miejsca polecacie? (28 odpowiedzi)

Przy okazji niedzielnych spacerów szukamy fajnych miejsc, gdzie można wypić dobrą kawę i zjeść...

Małe mieszkanko jak sobie radzicie!! :) (116 odpowiedzi)

Troszkę inny wątek mam nadzieje że znajdą się też rodzinki które mieszkają w 1 pokojowym...

do góry