Odpowiadasz na:

Normalne, normalne... W sobotę minioną, wyrwałam się na Mazury gdyż to jedynie rzut beretem stąd. Rano piękna msza święta, a po śniadaniu, pogawędki z fajnymi ludźmi i masaż, by po południu auto... rozwiń

Normalne, normalne... W sobotę minioną, wyrwałam się na Mazury gdyż to jedynie rzut beretem stąd. Rano piękna msza święta, a po śniadaniu, pogawędki z fajnymi ludźmi i masaż, by po południu auto przywiozło mnie do domu. Pogoda była boska i raj na ziemi.
W niedzielę zabunkrowałam się w mojej bańce/bajce i odpoczęłam słodko :) Żyć się chce!
Telefon to akurat lubię. Auto i telefon :)
Ps
Wyrywaj się i korzystaj na maksa. Piękny sezon teraz, a za rogiem lato :D Normalanie czad!

zobacz wątek
1 rok temu
~wesoła zoFia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry