Chiny wygrały tą wojnę bez wystrzelenia jednej kuli.
Na prawdę beż żadnych teorii spiskowych spójrzmy na aktualną sytuacje, i kto na niej najbardziej zyskuje. Prezesem Who, jest niejaki Teodros Adhanom, wcześniej minister zdrowia w Etopi. Swoje...
rozwiń
Na prawdę beż żadnych teorii spiskowych spójrzmy na aktualną sytuacje, i kto na niej najbardziej zyskuje. Prezesem Who, jest niejaki Teodros Adhanom, wcześniej minister zdrowia w Etopi. Swoje stanowisko wywalczył dzięki zażyłością z Chińskim rządem, jest w gruncie rzeczy ich figurantem. Spójrzmy na dziwny zbieg okoliczności wpierw w początkowej fazie rozprzestrzeniania się wirusa gdy można go było jeszcze zatrzymać nawoływał by nie izolować Chin, mówił że to rasizm, We Włoszech tak bardzo uwierzyli w taki przekaz że powstała nawet akcja (choć teraz brzmi jak nieśmieszny żart ) Przytul Chińczyka. Wciąż powtarzał że noszenia maseczek jest pozbawione sensu gdyż w maseczce zbierają się zarazki. Owszem jest to prawda, jednak kraje które wprowadziły taki obowiązek zauważyły zdecydowany spadek ilości zachorowań. Nie trzeba było być wybitnym specjalistą żeby dojść do prostego wniosku że skoro 80% ludzi przechodzi tą chorobę bez objawowo to oczywiste jest że mogą zarażać innych nawet o tym nie wiedząc, więc noszenia maseczek ogranicza zdecydowanie migracje wirusa. Prezes Who jednak konsekwentnie, wbrew oczywistym wynikom powtarza że maski to zło. Idąc dalej ten figurant Chin, nie podaje żadnych rozwiązań oprócz ciągłego powtarzania że potrzebujemy szczepionki. Przypomnę że czas wynalezienia, a przede wszystkim przebadania szczepionek to kilka lat. Żadna poważna firma nie wypuści nie sprawdzonej szczepionki na rynek, nawet mając szanse na niebotyczne zarobki, bo jeżeli okaże się że szczepionka nie była prawidłowo przebadana i zaczną u ludzi występować powikłania taka firma nie wypłaci się z odszkodowań. Nie mówiąc już o tym że podpisalibyśmy na siebie wyrok, bo przez dziesięciolecia nie odbudowalibyśmy zaufania społeczeństwa do szczepień. Nie bez przyczyny USA zaprzestało płacenia składek do WHO, a Japonia konsekwentnie domaga się odwołania tego prezesa. Ten siejący panikę człowiek jest bardzo chętnie cytowany przez media, w końcu to prezes tak ważnej instytucji , przecież nie może się mylić (choć chyba jednak może, i robimy to zadziwiająco często). Media nakręcają spiralę strachu gdyż dla nich aktualna sytuacji jest korzystna, wszyscy siedzą w domu, kanały informacyjne notują rekordowe wyniki, a sumienie z przekazywania przekoloryzowanego obrazu mogą wycierać troską o ludzi (Sami przy okazji nie rezygnując z nadawania programów śniadaniowych, gdzie w jednym studiu spotykają się prowadzący, goście, mnóstwo osób od realizacji). Absolutnie nie sugeruje tutaj jakiś teorii spiskowych, żadnych bzdur o 5g, czy tym że Chińczycy specjalnie wypuścili tego wirusa. Zauważcie jednak że mając dosłownie jedna osobę, na odpowiednim stanowisku sparaliżowali oni cały Świat. Dla nikogo aktualna sytuacja nie jest tak korzystna jak dla Chin. Światowa gospodarka upada na naszych oczach, a Chińczycy mający ogromne zapasy gotówki wykupują nas za bezcen. Mając swojego figuranta jako prezesa WHO, i media które wiecznie nastawione na wzbudzanie sensacji będą kręcić ten temat tak długo aż ludzie się pochorują od tej propagandy strachu. Każdy dzień to coraz większa zapaść Europy i Stanów, i coraz mocniejsza sytuacja Chin. Chiny jako komunistyczny kraj, nastawiony na to by wszelkimi sposobami stać się największym światowym mocarstwem, zwyczajnie, z perfidią wykorzystuje aktualną sytuacje . Nie, nie uważam że ten wirus jest niegroźny, dla osób o obniżonej odporności immunologicznej jest groźny, jednak na samo zapalenie płuc umiera rocznie około 4mln ludzi. Podczas jednego dnia tej akcji #zostań w domu, tracimy, MY jako społeczeństwo, jako obywatele Polski około 1MLD złotych. To nie jest kasa jaką nie będziemy mogli wydać na kawior, ale kasa jaką nie będziemy mogli wydać na dziesiątki, setki mniej medialnych chorób. 1MLD który tracimy w jeden dzień, to ( absolutnie bardzo upraszczając, generalizując) np. koszt miesięcznego leczenia osób z rakiem (10 tys zł) dla 1000 osób ( powtarzam, upraszczając, gdyż są rożne metody leczenia, różne koszta, chodzi przede wszystkim o pokazanie skali strat). Ile ludzi tak na prawde zginie przez tą panikę!? Czy zamiast zarżnąć gospodarkę, nie można było wprowadzić reżim sanitarny, odizolować ludzi zagrożonych a nie całe społeczeństwa?
zobacz wątek