Widok

Chore zwierzęta

Kupiłam w tym zoologu szczura. Nie mam zielonego pojęcia co mnie podkusiło, że dałam hienom zarobić na życiu stworzonka. Po miesiącu okazało się, że szczurek miał pchły. Wczoraj zdechł na moich rękach, był chory, od kiedy go kupiłam. Dziś weszłam do tego "Folwarku
. Szczury w terrarium miały uszy WYŻARTE przez świerzb. Jak można godzić się na coś takiego?! Sklep jest dobrze zaopatrzony w akcesoria i pokarmy. Ale na sprzedaż i trzymanie zwierząt nie powinno się im pozwolić...
Moja ocena
Zoo Delikatesy kategoria: Sklepy zoologiczne
obsługa: 1
 
asortyment: -
 
pomoc merytoryczna: 1
 
podejście do zwierząt: -
 
przystępność cen: 2
 
ocena ogólna: 1
 
1.2

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

robaki

kupiłam tam korę do terrarium dla żółwia, zawsze ją kupowałam gdzie indziej i wszystko było ok. Natomiast w korze zakupionej tam były jaja drewnojada - po tygodniu wychodował mi się w terra, znalazłam go sprzątając żółwikowi :/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
może to był tylko obiad dla węży
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pchła w porównaniu do szczura jest spora jak można dopiero po miesiacu zauważyc że szczurek ma pchły?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
dnia 19.05.16 wybralismy sie do sklepu w celu zakupu króliczka miniaturki, w sklepie akurat były dwa,gdy zapytałam o wiek powiedziano nam ze maja 8 tyg(2 mies)i ze trafiły do sklepu dzień wczesniej, z racji tego ze wyglądały na nierozłączne , zdecydowaliśmy sie wziąść oba, jeden z nich od pierwszego dnia wygladał na bardzo słabego ,apatycznego, był bardzo chudziutki,drugi był energiczny , miał apetyt, 25.05 2016 króliczek dostał ataku drgawek,o 1:00 w nocy,, po czym połozył sie na bok i ledwo oddychał, natychmiast skontaktowaliśmy się ze szpitalem weterynaryjnym na Łakowej,po czym pojechalismy z króliczkiem który cała droge nadal miał drgawki do w/w szpitala, tam pani doktor poinformowała nas ze królik jest bardzo słaby, i moze nie przezyć ,zmierzono temperature - wynik 32 stopnie!!!( normalna temperatura zdrowego królika 38-39,5 stopni Celsjusza! Waga 100 gram ! Gdzie drugi zdrowy królik wazył 200 ! Królik został w szpitalu na dobę.Podano leki po czym po w/w dobie przepisano leki, łaczny koszt ratowania królika 300 zł!!!! CZY NAPRAWDĘ NIE MOZNA BYŁO TEGO UNIKNĄĆ !!!????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry