Re: Chrapiący mąż
współczuję...mam to samo...ale już się nie zastanawiam tylko biorę poduszkę i idę na kanapę...bo przez to wieczne wybudzanie się wpadłam prawie w nerwicę;)
współczuję...mam to samo...ale już się nie zastanawiam tylko biorę poduszkę i idę na kanapę...bo przez to wieczne wybudzanie się wpadłam prawie w nerwicę;)
zobacz wątek