Re: Chrzcić czy nie???
Problem w tym ze czlowiek ktory caly czas musi zaspokajac zachcianki spoleczenstwa nie moze byc szczesliwy, chrzcze moje dziecko bo inni rodzice tak robia , dziecko idzie do komuni bo tak wypada i...
rozwiń
Problem w tym ze czlowiek ktory caly czas musi zaspokajac zachcianki spoleczenstwa nie moze byc szczesliwy, chrzcze moje dziecko bo inni rodzice tak robia , dziecko idzie do komuni bo tak wypada i inne dzieci ida...dzieci sie nie sprzeciwiaja bo dostaja prezenty....ale juz wtedy uczy sie dzieci by robic cos dla zasady, bo tak robi spoleczenstwo....i tak zyje kazdyu czlowiek, sasiad ma samochod ja nie, to jestem inny, gorszy, nieszczesliwy....wszyscy ludzie maja partnera, a ja nie, to jestem nieszczesliwy........inni maja taskie ciuchy, a ja nie, wiec jestem nieszczesliwy....
Glupie zaspokajanie oczu spoleczenstwa...
Powyzej uzylem slowa malzenstwo, to ciekawe ze dziecko ludzie chce chrzcic,ale nikt nie chce sie zenic....dlaczego?....bo ta religia im nie odpowiada i "przeciez to tylko papier".....tylko dlaczego pakuja w to dziecko?....nie lubie sie taplac w gownie ale wrzuce tam moje dziecko....hmm ciekawe rozumowanie....
zobacz wątek
21 lat temu
Antyspołeczny